gdyby nie bylo jutra

A Ty – co byś zrobił(a), gdyby nie było jutra?

Skoczył(a)byś ze spadochronem?

Poleciał(a) w podróż dookoła świata?

A może zrobił(a) wielką imprezę dla znajomych z udziałem ulubionej gwiazdy?

Chcemy, by jutro było zawsze. Bez obaw o plany czy marzenia.

Dlatego mamy dla Ciebie propozycję: my dajemy Ci know-how na temat profilaktyki, a Ty robisz badania i nie martwisz się jutro? Chyba brzmi spoko.

Choroba nowotworowa może dotknąć każdego i każdą z nas, jednak wczesne wykrycie znacząco zwiększa szansę na wyleczenie. Bo rak nie to wyrok, a badania profilaktyczne nie bolą!

Odtwórz film na temat Pełny film gdyby nie było jutra

Chcesz dowiedzieć się więcej?
Poznać praktyczne wskazówki dotyczące diety, proste przepisy na szybkie, pyszne i zdrowe potrawy?

Zapisz się na newsletter!

Zapisz się na newsletter!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Fundacji Onkologicznej Rakiety

przetwarzam...

Sprawdź maila i potwierdź swój adres.

Historia Kasi

Kasia jest Podopieczną naszej Fundacji, ma 20 lat. Jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór. Leczenie zakończyła z sukcesem. Dziś, mimo skutków ubocznych leczenia, stara się spełniać marzenia i żyć pełnią życia, ale też zachęca do profilaktyki i dbania o siebie. Posłuchajcie, co ma Wam do powiedzenia!

Odtwórz film na temat gdyby nie było jutra, Kasia

ProfiRAKtyka, czyli o czym warto wiedzieć, aby cieszyć się jutrem!

Artykuły

Będziemy wdzięczni, jeśli wesprzesz nasz Fundusz Ratunkowy

Pomagamy osobom chorym onkologicznie i ich bliskim całkowicie bezpłatnie. Nie pobieramy opłat ani prowizji od prowadzonych zbiórek, finansujemy konsultacje ze specjalistami – a to wszystko z naszego Funduszu Ratunkowego. To swojego rodzaju „bufor” dla Podopiecznych naszej Fundacji. Mogą z niego skorzystać również wtedy, gdy nie ma czasu na czekanie, gdy pieniądze potrzebne są „tu i teraz” – np. na pierwszą dawkę nierefundowanego leku. Każda, nawet drobna wpłata ma znaczenie.  :heart:

𝗙𝗨𝗡𝗗𝗔𝗖𝗝𝗔 𝗢𝗡𝗞𝗢𝗟𝗢𝗚𝗜𝗖𝗭𝗡𝗔 𝗥𝗔𝗞𝗜𝗘𝗧𝗬
Numer konta: 52 1050 1025 1000 0090 3010 4252
Tytuł przelewu: Fundusz ratunkowy

Świadectwa

Dziewczyny, badajcie regularnie swoje piersi. Zacznijcie od samobadania, a raz w roku, proszę, zapiszcie się na USG piersi, szczególnie jeśli nie robicie tego regularnie. Ja nie robiłam. Październik i różowa wstążka jakby mnie nie dotyczyły. Przecież żyję zdrowo i ekologicznie, uprawiam sport, a w mojej rodzinie nikt nie chorował na raka piersi. Zbadałam się ciut za późno. Za późno na szybkie i proste leczenie. Teraz nie mam włosów, sił i apetytu. Mam przerzuty w kręgosłupie, rygor medyczny, nowe onko-znajomości i trudną ścieżkę do zdrowia przed sobą.
Zróbcie to dla siebie i swoich bliskich. Badajcie swoje piesi. Wybierzcie życie. Zachęćcie inne dziewczyny i razem idźcie na USG piersi. To jasne, że ono nie uchroni Was przed chorobą, ale pozwoli wykryć ją na tyle wcześnie, że medycyna łatwiej i skuteczniej się z nią upora. Nie dajcie się zaskoczyć rakowi.
Agnieszka
Dnia 8 marca bieżącego roku w Dzień Kobiet czekały na mnie dwie niespodzianki. Pierwszą z nich był piękny bukiet róż od mojego męża, a drugą rak... Wieczorem po kąpieli, stojąc przed lustrem postanowiłam, że to jest ten czas na kolejne samobadanie. W lewej piersi na godzinie pierwszej wyczułam guz. Pomyślałam jak to? Przecież to nie mogę być ja! A jednak. Następnego dnia z samego rana wykonałam USG, szybka wizyta u onkologa, potem oczekiwania na wyniki biopsji i najważniejsza informacja w moim życiu - rak we wczesnym stadium do całkowitego wyleczenia. Dzisiaj wiem, że gdybym sama profilaktycznie się nie zbadała to moje rokowania mogłyby być znacznie gorsze. Kochana, badaj się!
Martyna
Z doświadczenia wiem, jak ważne jest wykrycie choroby we wczesnym jej stadium. Ja badania profilaktyczne takie jak morfologia, cytologia, USG piersi czy ginekologiczne wykonywałam przynajmniej raz w roku. Dzięki temu rozwijający się u mnie rak piersi został wcześnie wykryty i szybko mogłam podjąć odpowiednie leczenie. Trafił mi się wyjątkowo agresywny przeciwnik (TNBC, parametr Ki-67 równy 100%), więc gdyby nie regularne badania, moje leczenie mogłoby przebiegać zupełnie inaczej. Wiele chorób można wyleczyć, jeśli zostaną wcześnie rozpoznane i szybko leczone. Nigdy nie jest za wcześnie, aby zacząć się badać.
Monika
Miałam 35 lat kiedy podczas kontrolnego badania USG piersi okazało się, że mam podejrzaną zmianę, która okazała się HER2 dodatnim hormonalnym rakiem piersi. Miałam dużo szczęścia, zmiana okazała się jeszcze mało zaawansowana, miałam czyste węzły chłonne. Gdybym zwlekała z badaniami najprawdopodobniej miałabym przerzuty. Przeszłam przez pełen pakiet leczenia - chemioterapię, operację, radioterapię i leczenie uzupełniające. Dzisiaj, 2 lata od diagnozy, wracam powoli do "normalności" - cieszę się zdrowiem i życiem, i planuję przyszłość. Dziewczyny badajcie się, jeżeli cokolwiek Was niepokoi słuchajcie intuicji, mnie moja uratowała.
Magdalena
Badania profilaktyczne uratowały mi życie! Musiałam zmierzyć się z wyjątkowo wrednym przeciwnikiem, trójujemny wysoko agresywny. Diagnoza ścięła mnie z nóg, ale zaraz podjęłam zdecydowane leczenie. Dziś żyję i wiem, że w tym wszystkim kluczowe było szybkie wykrycie i działanie. Żyję bo regularnie się badam!
Basia
Moją historię poprzedza rutynowe badanie USG w sierpniu 2022 roku, które odmieniło moje życie. Na USG była widoczna zmiana, której rok wcześniej nie było. Powiedziano mi, że muszę skonsultować się z chirurgiem piersi. Pojawił się niepokój, ale starałam się zachować spokój, dopóki nie poznam wszystkich faktów. Pojechałam więc do chirurga piersi. Wyraźnie widać było na zdjęciu guz. Gula uformowała mi się w gardle, ale słuchałam i zadawałam pytania. Musiałam być dobrze poinformowana o każdej możliwości związanej z tą diagnozą. Następnym krokiem była biopsja, która ujawniła, że mam raka – słowa, których nikt nie chce usłyszeć – mam raka piersi. Jednak dobrą wiadomością było to, że guz był mały i ograniczał się do przewodu mlecznego. Jestem wdzięczna, że z cierpliwością i troską jasno wyjaśniono mi możliwości operacji i zdecydowałam się na wycięcie guza(BCT) i usunięcie węzła wartowniczego, a następnie radioterapię. Operacja przebiegła zaskakująco szybko i jeszcze tego samego dnia wróciłam do domu. Dwa tygodnie później spotkałam się z moim onkologiem i otrzymałam harmonogram radioterapii, który obejmował pięć dni w tygodniu przez sześć tygodni. To była dla mnie najstraszniejsza część i łzy zaczęły płynąć, gdy siedziałam na parkingu centrum radiologicznego. To wydarzyło się naprawdę i poczułam się tym wszystkim bardzo przytłoczona. Na początku mojej diagnozy zaczęłam pisać dziennik, co było zdrowym ujściem dla moich uczuć i emocji. Moje motto już zawsze będzie takie samo. Wczesne wykrycie ratuje życie. Moja rada dla innych jest taka: badaj się regularnie, przyjmuj pomoc, gdy jest ona oferowana, szukaj pomocy, gdy jej potrzebujesz. Rada od pacjentki z rakiem piersi do osoby, która wyzdrowiała z raka piersi – właśnie dzięki regularnym badaniom.
Ania